Małe, wielkie zwycięstwa – CD.

on

Seminarium z Moną otwarło mi oczy na kilka ważnych spraw takich jak komunikacja z psem czy timing. Niby wcześniej czytałam o takich rzeczach, coś tam wiedziałam. Niektóre z zachowań nieświadomie stosowałam w naszych treningach ale okazało się że między “przeczytać” a “zobaczyć” jest naprawdę spora różnica. Szkoda że nie da się cofnąć czasu, wtedy czynienie frisbee było by łatwiejsze. Walka ze starymi przyzwyczajeniami, nabytymi odruchami i naprawianie w kółko tych samych błędów nie jest łatwe ale mimo wszystko się staram – staram dla Ha. Po ostatnich zawodach w Usti wiem że to nie “zwycięstwa” mnie satysfakcjonują, ale pokazanie pełnych możliwości Ha. Z tym jest mi ciężko gdyż dzieli nas ogromna przepaść… a ja mam spore problemy w dotrzymaniu mu kroku. Seminarium z Moną wspominam naprawdę dobrze – zarówno podczas całego seminarium, jak i podczas pakowania się do auta usłyszałam od niej masę pochwał na temat Ha o których nawet nie marzyłam – Hachiko to mój własny “Japan Style Dog” :*

Obrazek

Leave a comment